
Kolejne spotkanie z cyklu 1v1, których na virtualbet pojawi się w następnych dniach naprawdę sporo. Tym razem wybór padł na bardzo ciekawą rywalizację, w której zmierzą się gwiazda LPL – Doinb i gwiazda LJL – Ceros. Jednak według mnie Japończyk nie ma tutaj większych szans, ale sam udział tych słabszych lig w takim wydarzeniu to już na pewno spory zaszczyt i wyróżnienie za w sumie bardzo długą karierę.
Kyohei „Ceros” Yoshida to można powiedzieć jeden z najwytrwalszych zawodników na scenie Ligi Legend. Karierę zaczynał już w 2013 roku i od samego startu jest związany z jedną organizacją DetonatioN FocusMe. Choć znany jest z grania głównie bardzo kontrolnymi magami jak Heimerdinger, czy Ziggs to szczególnie ten pierwszy w jego rękach jest tak legendarny, że zwykle rywale mu go po prostu banują, by pozbawić go największego komfortu.
Jeżeli jesteśmy w kwestii banowania postaci i ograniczania strefy komfortu to akurat takie zadanie jest niemożliwe przeciw Kim „Doinb” Tae-sang. To był rok Koreańczyka grającego w barwach FunPlus Phoenix i uważam, że jego elastyczność wygrała finały dla FPX. Do tego Kim pokazał już, że potrafi również bardzo dobrze grać 1v1, bo tydzień temu w cuglach ograł TheShy’a oraz Jinjiao wygrywając swoją drabinkę bez większych kłopotów.
Jedyną szansą Cerosa na wygranie tego 1v1 to liczenie na zabicie jako pierwszy 100 minionów, bo w tym Doinb akurat wybitny nie jest, ale Koreańczyk będzie szukał tutaj wiecznej agresji, a limity postaci takich jak Ryze, Rumble czy nawet Nautilius ma tak świetnie zaznajomione, że powinien w Las Vegas bez większego trudy dotrzeć nawet i do półfinałów tego turnieju. To, że przejdzie pierwszą rundę jest pewne w 90%.
Mecz | Typ | Kurs | Bukmacher |
Doinb – Ceros | 1 | 1.50 | STS |
Udział w nielegalnych grach hazardowych jest karany. Hazard związany jest z ryzykiem i dostępny dla osób pełnoletnich. STS zezwolenie Ministerstwa Finansów SC/12/7251/11-6/KLE/2011/5540/12;